Po szampańskiej czas na pomarańczową :). Dzisiaj na blogu galaretka w roli głównej. Soczyste pomarańcze i mandarynki z dodatkiem aksamitnego kremu z nutą kardamonu podbiły moje podniebienie. Mam nadzieje, że Wam również będzie smakować. Polecam :)
Składniki:
Galaretka:
½ l soku z pomarańczy
sok z 1 mandarynki
5 listków żelatyny lub 2 ½ łyżeczki żelatyny w proszku
2-3 łyżki cukru (w zależności od tego jak słodkie mamy pomarańcze)
2 mandarynki
skórka otarta z połowy cytryny
Krem:
150 ml śmietany 30%
1/3 łyżeczki zmielonego kardamonu lub rozgniecione nasiona z 2 strączków
1 żółtko
20 g cukru
Żelatynę namaczamy w zimnej wodzie aby napęczniała. Sok z pomarańczy i mandarynki z dodatkiem skórki z cytryny gotujemy z cukrem do jego rozpuszczenia i odstawiamy aby przestygł. Następnie dodajemy do soku odciśniętą żelatynę i mieszamy aby się rozpuściła. Sok nie może być gorący ponieważ wówczas dodana do niego żelatyna utraci swoje właściwości. Mandarynkę filetujemy i rozkładamy w czterech kieliszkach lub pucharkach. Następnie zalewamy je przestudzoną galaretką i wstawiamy do lodówki. Najlepiej na całą noc. Przed podaniem galaretki przygotowujemy krem kardamonowy. W tym celu podgrzewamy śmietankę z kardamonem, cały czas mieszając aby się nie przypaliła. Gdy śmietanka zgęstnieje odstawiamy ją do ostygnięcia. Żółtko ucieramy z cukrem do momentu aż masa będzie jasna i puszysta. Następnie dodajemy je do śmietanki, mieszamy wszystko razem i podgrzewamy aż powstanie gesty krem. Galaretkę podajemy z ostudzonym kremem. Możemy ją również udekorować startą czekoladą.
No comments:
Post a Comment