Upały niestety nie mają nad nami litości :(. Przyznam szczerze, że bardzo pokrzyżowały mi sporo planów, zwłaszcza tych związanych z blogiem :(. Pomysłów słodkich i wytrawnych w głowie mam sporo ale bez piekarnika trudno je niestety zrealizować. Nawet samo uruchomienie kuchenki w mieszkaniu powoduje wzrost temperatury do poziomu, którego już prawie nie da się wytrzymać. Ale żeby w tym gorącym okresie nie pozbawiać Was słodkości proponuje dzisiaj przygotować serniczek na zimno :). Tym razem z białą czekoladą. Jest bardzo lekki i delikatny, a do tego chłodny :).
Składniki:
Spód:
170 g pełnoziarnistych ciastek
90 g masła
Sernik:
500 g serka mascarpone
120 g serka typu philadelphia
2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
100 g białej czekolady
25 g żelatyny + 4 łyżki wody
1/3 szklanki gorącej wody
3 garści borówek
Dekoracja:
świeże owoce
Masło rozpuszczamy w rondelku. Ciastka rozdrabniamy w blenderze i mieszamy w misce z masłem. Masa będzie dość wilgotna. Dno tortownicy o średnicy 22 cm wykładamy papierem do pieczenia, a następnie masą ciasteczkową i wstawiamy ją do lodówki do czasu przygotowania masy serowej. Żelatynę mieszamy z 4 łyżkami wody i odstawiamy do napęcznienia. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Do rozpuszczonej i lekko przestudzonej czekolady dodajemy łyżkę serka mascarpone i miksujemy razem. Pozostały mascarpone ucieramy mikserem z kremowym serkiem. Następnie dodajemy masę czekoladową, a na koniec po łyżce jogurt naturalny. Namoczoną żelatynę rozpuszczamy w 1/3 szklanki gorącej wody. Cały czas mieszając mikserem dodajemy do niej po 1 łyżce rozpuszczoną żelatynę. Gotową masę warstwami wlewamy do przygotowanej wcześniej tortownicy, każdą warstwę posypując borówkami i wstawiamy do lodówki do stężenia na minimum 4 godziny, a najlepiej na całą noc. Dobrze schłodzony sernik dekorujemy świeżymi owocami. Do czasu podania przechowujemy w lodówce.
No comments:
Post a Comment